Miło Cię tu widzieć
Wiele osób zna mnie pod nazwą Spod pióra kobiety.
Po zebraniu społeczności w sieci, wyszłam z cienia i z początku nieśmiało zaczęłam ukazywać się pod własnym nazwiskiem...
Dzieląc się fragmentami historii Amandy, poznałam wiele wspaniałych osób, które opowiadały mi swoje historie i dziękowały za to, że piszę i się tym dzielę. Nie mogłam otrzymać wspanialszej motywacji do dalszego działania.
Wasze doświadczenia nadają mojej trudnej drodze sens. Dziękuję, że możemy wspierać się nawzajem.
Natalia